Odpowiedź :
Odpowiedź:
Płyną w górze niczym słomkowe kapelusze. Kościelna je wieża przymierza. Nie pasują za duże zegar ratuszowy próżno nastawia głowę. Dacy domów wyciągają szyję po kryjomu. Dwa smukłe klony daremnie rozwarły korony i biegną zziajane na wzgórze. Lecą tak obłoki z ręki do ręki w bardzo wysoki, czysty błękit. Płyną samotnie w górze niczym słomkowe kapelusze.