"Pewnego razu rozmawiałem ze starym ludożercą, który na wieść o wielkiej wojnie szalejącej w Europie był ciekaw, czy Europejczycy zdołają zjeść tak dużą ilość ludzkiego mięsa. Kiedy mu powiedziałem, że Europejczycy nie zjadają zabitych wrogów, bardzo wstrząśnięty spytał, czy jesteśmy takimi barbarzyńcami, żeby zabijać bez celu."

jak te słowa mają się do 1 wojny światowej?

Dla ludożercy, zabijanie innych ludzi jest usprawiedliwione potrzebą głodu. Nie ma on w tym żadnego innego celu i jego czyny nie są spowodowane nienawiścią, czy zazdrością.

Słowa, które zostały wypowiedziane pokazują, jak okrutna i bezcelowa była I wojna światowa, zresztą jak wszystkie konflikty zbrojne. Tysiące osób straciło życie, nawet nie biorąc udziału w walce. Pod tym względem, każdy zgodzi się z ludożercą, mimo że mamy inne powody by tak sądzić. Dla nas jest to okrutne i uważamy tych ludzi za barbarzyńców, ze względu na emocje i rozumowanie wartości ludzkiego życia, którego nauczyło nas życie w naszym społeczeństwie. Natomiast dla ludożercy jest to okrutne ludobójstwo, ponieważ nikt na nim nie korzystał w celu przetrwania lub jak w jego przypadku, z powodu głodu.