Odpowiedź :
Odpowiedź:
Myślę że będzie się podobać.
Po długim locie wreszcie dotarłem na planetę kotów. Zobaczyłem że na środku planety siedzi tłusty kot z koroną. Podeszłam.
-Witaj królu kocie.
-Witam- Powiedział kot- Mam ma imię Mruczek. Co chcesz od mojej planety?
-Pyleciałem tu przypadkiem.
-Przypadkiem? Nic, nigdy nie jest przypadkiem. Zapamiętaj- Mówiąc to groby kot położył się na brzuchu- Kelner! Poproszę rybę!
Nagle przybiegł chudy kot z rybą w pysku.
-Proszę
-Dziekuje- powiedział król oblizując się- A więc. Mówiłeś że przyleciałeś tu "przypadkiem" tak?
-Można tak powiedzieć
-To w końcu tak czy nie?- król popatrzył się że złością na mnie.- Wiedz o tym że, jak ktoś mi mówi nie, to się denerwuję, a jak się denerwuję to lubię wsadzać innych do więzienia! Straże!- Kot przywołał inne koty które zaczęły mnie otaczać. Bardzo się przestraszyłem. Naszczęście szybko udało mi się uciec i jestem bezpieczny.
Wyjaśnienie:
Myślę że o to chodzilo