Odpowiedź:
Nie jestem dobrym kucharzem , ale w domu mówią , że bardzo smakuje im moja zupa pomidorowa .
Gotuję makaron ( u mnie pomidorówkę jada się z cienkim makaronem - nitki ) w lekko osolonej wodzie .
Gdy jest juz miękki odcedzam go na sicie i stawiam sito pod kran w zlewie studząc go zimna woda .
Parę razy przemieszam zawartość sita łyżką i zostawiam makaron aby osuszył się z wody .
Następnie biorę duży garnek , wkładam do niego trochę mięsa z kurczaka i kawałek wołowiny .
Daje dużo włoszczyzny ( oczywiście w garnku jest woda osoloną i z paroma ziarnkami pieprzu ) .
Wstawiam garnek na gaz i gdy to się zagotuję gaz zmniejszam do momentu , gdy zawartość garnka lekko się gotuje ( mama mówi , że to nie gotuje się ale mruga ) .
Gdy mięso jest miękkie - muszę prosić mamę , żeby mi pomogła i wyjęła gorące mięso z garnka .
Gdy mięso trochę ostygnie kroję je i wkładam do garnka .
Następnie do kubeczka wlewam trochę wywary z garnka i jak jest już chłodny dodaję śmietanę .
Wlewam to wszystko do garnka i jak się tylko zagotuje wyłączam gaz i zupę już mam gotową .
Zdarza się , że tato dodaje sobie na talerzu trochę Maggi albo soli , ale mama mówi , że moja zupa jest pyszna nawet bez dodatków taty - jest mniej słona czyli zdrowsza .
