Odpowiedź :
Wyjaśnienie:
Planeta 325 - Król
Mieszkańcem pierwszej z planet był Król. Odziany w gronostaje i purpurę siedział na tronie i wydawał rozkazy. Nie miał jednak żadnych poddanych, więc widok tytułowego bohatera napełnił go radością – oto w końcu znalazł się ktoś, komu będzie można rozkazywać.
Król był szczerze przekonany o swojej wielkiej roli i fakcie, że pod jego berłem znajduje się cały wszechświat. Nic tego jednak nie potwierdzało, mężczyzna mógł np. nakazać słońcu, by zaszło. W ten sposób uwidoczniony został rozdźwięk między subiektywnym spojrzeniem na rzeczywistość a prawdą o niej.
Planeta króla nie była duża – niemal w całości przykrywał ją gronostajowy płaszcz jej mieszkańca. Sam władca słyszał ponoć starego szczura, który miał stać się podsądnym Małego Księcia, gdyby ten zechciał przyjąć urząd ministra sprawiedliwości, lecz młodzieńcowi nie udało się go dostrzec.
Pusta,pełna baobabów które trzeba było wyćinac za każdym razem gdy rosły szara i raczej smutna choć zachody słonca były z niej przepiękne