Odpowiedź :
Odpowiedź:
Chodzę już tak przez kilka godzin, widzę tylko ciemność... Powoli czuje wodę pod moimi nogami, czuję jakbym błądziła i chodziła cały czas w kółko. Jestem przestraszona... nie mam jak wezwać pomocy. Zaczęłam machać rękami wokoło, aby móc się czegoś złapać. O! Czuję gałęź drzewa! Powoli zaczynam podchodzić do drzewa, aby być na lądzie. W końcu mogę obmyślić plan jak wrócić do domu, wystarczy tylko chodzić i próbować znajdować jakie kolwiek znaki... No dobrze pozostało mi tylko
-Halo! Jest tam kto?! Potrzebuję pomocy!- krzyknęłam z całych sił jak nigdy.
Krzyczałam tak przez kilka minut, aż nagle usłyszałam krzyki!
-Gdzie jesteś?!- ktoś odkrzyknął.
-Obok jeziora, stoję obok najbliższego drzewa!- próbowałam opisać miejsce w jakim się znajduje, ale nic nie widziałam.
Tajemnicza osoba zaczęła szukać mnie po moich krzykach i po około 10 minutach znalazła mnie.
-Jak się nazywasz?- powiedziała tajemnicza kobieta.
-(twoje imię)
-Zadzwonię na policję, oni na pewno znajdą twoją rodzinę- odpowiedziała spokojnym głosem
I tak zakończyła się moja historia, nie było łatwo, ale wróciłam do domu i obiecałam rodzicom, że ta sytuacja się już nigdy nie powtórzy.
Jeżeli jest to opowiadanie, dodaj akapity
Wyjaśnienie: