Odpowiedź :
Odpowiedź:
Kilka lat temu razem z moim najlepszym przyjacielem postanowiliśmy sobie zrobić nocowanie w namiocie na jego podwórku. Nasi rodzice się zgodzili, więc po południu poszliśmy na dwór rozłożyć namiot. Gdy już rozłożyliśmy namiot, musieliśmy pójść po kołdry i poduszki. Jak już wróciliśmy na dwór z poduszkami, wszystko ładnie poukładaliśmy. Zrobiło się już ciemno i mama mojego przykaciela zabrała mu telefon, żebyśmy nie korzystali z niego w nocy. Nudzilismy się, więc poszliśmy na trampolinę oglądać gwiazdy. Mięliśmy akurat szczęście bo zobaczyliśmy spadające gwiazdy. Później zrobiło nam się zimno, dlatego poszliśmy spowrotem do namiotu. W namiocie sobie siedzieliśmy i opowiadaliśmy straszne historyjki. Nagle usłyszeliśmy kroki i się przestraszyliśmy. Chwilę później ten ktoś podszedł do namiotu i tylko słyszeliśmy dźwięk jakby ktoś rozcinał namiot. Ja zaczęłam się bać ale mój przyjaciel wykazał się odwagą i wyszedł na zewnątrz. Spojrzał tam i się okazało, że to była jego siostra i jej przyjaciółka i chciały nam zrobić żart. Oczywiście nie rozcinały namiotu tylko polały namiot wodą. Później spokojnie poszliśmy spać.
Wyjaśnienie:
To już wszystko i jak coś to jest sytuacja z mojego życia ( mogą byc gdzies jakies błędy gramatyczne)