Pewnego dnia pojechałam do mojej babci na wieś. Szczerze mówiąc bardzo mi się nudziło, nie miałam tam przyjaciół. Chciałam jak najszybciej wrócić do domu, lecz zostałam u babci na kilka dni. W końcu postanowiłam wyjść na spacer, pooglądać nature oraz troche pomyśleć. Nagle zauważyłam trójkę chłopców, postanowiłam do nich podejść. Okazali się być to Alek, Rudy i Zośka. Zapytali mnie czy nie chciałabym może wybrać się z nimi oczywiście zgodziłam się. Rozmawialiśmy naprawdę na wiele tematów i tych ciekawych i tych nudnych. Zaczęliśmy rozmawiać o przyjaźni bo jednak przyjaźni jest to bardzo ważna sprawa i z drugiej strony niełatwa. Przyjaciela Nie można znaleźć na siłę przyjaciel po prostu jest i będzie z nami będzie z nami Szczery i pomoże nam w każdej sytuacji o ile będzie w stanie. Chłopcy odpowiedzieli mi o ich przyjaźni ich trójka jest naprawdę mocnym składem i nie wyobrażają sobie życia bez ich przyjaźni.
- Szczerze powiedziawszy ja bym naprawdę poświęcił swoje własne życie na ocalenie życia alka i Zośki - odparł Rudy.
- ja również jestem w stanie zaryzykować swoim życiem- ofpowiexial Zośka.
- alek uśmiechnął się i powiedział że jest szczęściarzem że ma takich wspaniałych przyjaciół.
Chłopcy wskoczą w ogień by uratować drugiego są w stanie poświęcić naprawdę swoje życie i nie będą się nawet nad tym zastanawiać nauczyly mnie że przyjaciel to osoba która wesprzecie w każdej sytuacji i zrobi wszystko co będzie mogła żeby nas uratować .
