Odpowiedź :
Dziś rano ja król Zygmunt II obudziłem się z zaciekawieniem. Był to dzień, w którym mogłem wysłuchać próźb poddanych. Wszystkie były takie jak zawsze, ale jedno było inne. Dotyczyło czarnych kamieni w starej części miasta. Straż królewska wybrała się tam. Był też tam mój syn, gdy zbliżył się do nich zaczęły się rozprzestrzeniać. Natychmiast wezwano alchemika wykonał miksturę, która niestety okazała się źle wykonaną. Kamienie dopadły zamek to był koniec mojego królestwa. Po 5 latach odbudowałem moje lata pracy a królestwo nazwałem Noir Pierres. (z j. francuskiego na pl. "czarne kamienie")