PIEŚŃ XIII (fragmenty)
Ja usłuchałem i, ściągnąwszy ramię,
Gałązkę z dużej ułamałem śliwy.
„Czemu kaleczysz?” – jęknął pień, a znamię
Ciemną czerwienią podbiegło krwi żywej,
I znowu biadał: „Czemu rwiesz mi trzewia?
O, jakiż w tobie duch nielitościwy!
Byliśmy ludzie, dziś jesteśmy drzewa [...].
Więc z pnia się nagle odezwały jęki,
A szmerem westchnień ta się mowa wlekła:
„Krótko wyłożę sposób naszej męki:
Gdy dusza nasza, sama na się wściekła,
Pożegna ciało na pobyt jej dane,
Minos ją zsyła do siódmego piekła.
Śród lasu, w miejsce wprzód nie wyszukane
Pada przygodnie, jak ją wiatr ułowi;
Padłszy, kiełkuje, niby ziarnko lniane.
Wypuszcza pędy, drzewkiem się odnowi;
Harpie, liść jego szczypiąc, srogie katy,
Ból jemu czynią, a okna bólowi [...]”
Z TEGO TEKSTU TRZEBA NAPISAĆ CO ONI ZROBILI ŻE SĄ KARANI. DAJE NAJJJJ NA TERAZZZ