Odpowiedź :
Odpowiedź:
Już jako dziecko trenował różne sporty – judo, biegi przełajowe, odnosił sukcesy z drużynami piłki ręcznej czy siatkówki. Ale to piłka nożna była dla niego zawsze najważniejsza. Jego matka w jednym z wywiadów zdradziła, że gdy był mały, pewnego razu ojciec poprosił lokalnego proboszcza o skrócenie mszy – żeby Robert mógł zagrać mecz. Przebierał się w samochodzie, z garnituru w strój piłkarski. Nie zrezygnował też, gdy w Legii Warszawa – miał wtedy 16 lat – powiedziano mu, że nie wróci już do formy po kontuzji. Nie poddał się wtedy i zrozumiał później, że w ten sposób niezbyt profesjonalnie się z nim pożegnano. Jak podkreślał w jednym z wywiadów, to właśnie po odejściu z Legii zdał sobie sprawę, że piłka nożna to to, co chce robić zawodowo.
Wyjaśnienie: