👤

. „Pierwsze gwiazdy pojawiły się na niebie. […] Wiedział, że wkrótce pojawią się na niebie wszystkie i wtedy będzie miał już wszystkich dalekich przyjaciół. - Marlin też jest moim przyjacielem – powiedział głośno. – Ale muszę go zabić. Cieszę się, że nie musimy próbować zabijać gwiazdy. „Wyobraźmy sobie, gdyby człowiek codziennie musiał zabijać księżyc – pomyślał. – Albo słońce? Urodziliśmy się pod szczęśliwą gwiazdą” – pomyślał. Potem żal zrobiło mu się wielkiej ryby, która nie miała nic do jedzenia, lecz jego determinacja, że musi ją zabić ani na chwilę nie osłabła wśród tego żalu. „Ilu to ludzi ona nakarmi! – pomyślał. – Ale czyż oni są tego warci? Oczywiście, że nie. Nie ma takiego człowieka, który zasługiwałby na zjedzenie tego marlina, zważywszy jego zachowanie i wielką godność.” „Nie rozumiem tych rzeczy – pomyślał. – Ale dobrze, że nie musimy zabijać słońca, księżyca czy gwiazd. Wystarczy, że żyjemy na morzu i zabijamy naszych prawdziwych braci.” Na podstawie podanego fragmentu w 3-4 zdaniach napisz, jak Santiago traktuje rybę.
Na ZARAZ
Daje najj!!!


Odpowiedź :

Santiago odnosi się do ryby jak do drugiego człowieka, brata. Mówi do niej z niezwykłą czułością. Jest jej wdzięczny za to, co dla niego zrobiła, uosabnia ją. Jest mu żal jej zabić, wie jednak, że inaczej nie przeżyje. Traktuje marlina niczym najwyższa wartość - porównuje jego stratę do straty słońca, gwiazd, czy księżyca.