Odpowiedź :
Odpowiedź:
Kochanowski w fraszce podejmuje popularny tematykę biesiady dworskiej, niezwykle popularnej w renesansowej poezji obyczajowej. Takie utwory były zwykle kierowane do stałych bywalców tego typu wydarzeń, a ich kontekst (który nie jest łatwo zrozumieć w XXI wieku) był dla odbiorców ówczesnych Kochanowskiemu jasny i czytelny.
W pierwszych sześciu wersach podmiot liryczny poprzez przytoczenie dialogu dwójki biesiadników zarysowuje sytuację liryczną. Bohater utworu, tytułowy doktor, opuszcza wydarzenie i udaje się na spoczynek. Wywołuje to irytację części biesiadników, która postanawia zmusić bohatera lirycznego do dalszego uczestnictwa w uczcie. Kochanowski podkreśla tutaj dużą rolę alkoholu („Ba, wierę, pódźmy, ale nie bez dzbana”), który najprawdopodobniej ośmielił biesiadników do dalszych działań. Warto przy tym pamiętać, że w czasach Kochanowskiego na dworach pito przede wszystkim miód pitny lub piwo, a oba te napoje alkoholowe były niskoprocentowe, zatem biesiadnicy pili często i dużo, łatwo wpadając w stan upojenia alkoholowego.
Dwa kolejne wersy pokazują nieudaną próbę „obrony” drzwi pokoju doktora przed pijanymi uczestnikami zabawy. Biesiadnicy namawiają doktora do spożycia większej ilości alkoholu, a bohater liryczny w sceptyczny sposób kontestuje ich propozycję – „ «By jeno jedna» — doktor na to powie.”. Ostatecznie jednak daje się on namówić na dalsze pijaństwo, które trwa do momentu aż „doktorowi mózg się we łbie mąci”, czyli de facto do stanu upojenia alkoholowego. Ostatnie dwa wersy stanowię dowcipną puentę utworu. Podmiot liryczny przytacza słowa doktora, który uważa, że zabawa na biesiadach to „trudna” sztuka, a także że „szedłem spać trzeźwo, a wstanę pijany”.
„O Doktorze Hiszpanie” w celny sposób punktuje społeczny aspekt renesansowych biesiad. Co istotne, Kochanowski powstrzymuje się od zbędnego dydaktyzmu i ocen moralnych, a żartobliwa forma wiersza nie ma na celu obrażenie czy wyśmianie tytułowej postaci. Utwór stanowi formę żartu, zabawy poezją oraz słowem, a przy okazji pokazuje także epikurejski aspekt życiowej filozofii Kochanowskiego, który cenił dobrą zabawę w gronie najbliższych przyjaciół.
Tekst skopiowany: Tomasz Bobusia
Ps jeśli tekst jest za długi to przepraszam
Wyjaśnienie:
:)