👤

Napisz opowieść na temat wyprawy na zakupy (z humorem)

Daję Naj , proszę o szybką pomoc , potrzebuję na szybko


Odpowiedź :

It was a beautiful, sunny Saturday. Today was my grandmother's birthday, so my mother decided to bake my grandma her favorite peanut cake. My mom asked me and my older sister to go to the store to get some ingredients. I agreed because I was very bored at home. My sister and I went to the bus stop. Finally the bus came and we got on it. We drove for a long time, although the store was not that far. After an hour my sister noticed that we got on the wrong bus. We had to get out of it quickly. When we got out, we went to the store on foot. My sister took a sandwich out of her bag and began to eat. At that moment, I heard a dog barking. I am very afraid of dogs. Suddenly, a large white dog started running behind us, and it must have smelled my sister's sandwich. We started running away when suddenly the dog caught up with us and bit my buttock lightly, making a small hole in my pants. My sister threw the dog a sandwich to leave. She grabbed her sweatshirt and wrapped it around me to cover the hole. Eventually we got to the store and bought ingredients. When we got home, we found out we had bought the wrong ingredients because we had taken a different grocery list.

A tu masz tłumaczenie na polski w razie czego:

Była piękna, słoneczna sobota. Dziś były urodziny mojej babci, więc mama postanowiła upiec babci jej ulubiony tort orzechowy. Mama poprosiła mnie i moją starszą siostrę byśmy poszły do sklepu po kilka składników. Zgodziłam się, bo się bardzo nudziłam w domu. Poszłyśmy z siostrą na przystanek autobusowy. W końcu przyjechał autobus i do niego wsiadłyśmy. Jechałyśmy bardzo długo, choć sklep wcale nie był aż tak daleko. Po godzinie moja siostra zauważyła, że wsiadłyśmy to złego autobusu. Musiałśmy szybko wyjść z niego. Gdy wysiadłyśmy, poszłyśmy do sklepu na piechotę. Moja siostra wyciągnęła z torby kanapkę i zaczęła jeść. W tej chwili usłyszałam szczekanie psa. Bardzo boję się psów. Nagle za nami zaczął biec wielki biały pies, który pewnie wyczuł kanapkę mojej siostry. Zaczęłyśmy uciekać, kiedy nagle pies dogonił nas i lekko ugryzł mnie w pośladek, robiąc małą dziurę w spodniach. Moja siostra rzuciła psu kanapkę, by odszedł. Wzieła swoją bluzę i owinęła ją wokół mnie, by zasłonić dziurę. W końcu dotarliśmy do sklepu i kupiłyśmy składniki. Kiedy wróciłyśmy do domu okazało się, że kupiłyśmy złe składniki, ponieważ wzięłyśmy inną listę zakupów.

Liczę, że pomogłam :)