👤

o psie który wrócił do domu notatka plsss da najlepsze potrzebuje na dzisiaj ​

Odpowiedź :

Zabawna i wzruszająca opowieść o czworonogu, który odbył niezwykłą podróż aby wrócić do swojego najlepszego przyjaciela

Kiedy Lucas Ray przygarnia małą Bellę, od razu wie, że ten uroczy szczeniaczek odmieni jego życie na lepsze. Piesek również czuje, że trafił na swojego człowieka i chce być dla niego najlepszym zwierzakiem na świecie.

Lucas nie może zatrzymać Belli w swoim mieszkaniu. Postanawia podjąć ryzyko i zabiera ją do szpitala, w którym pracuje. Piesek wnosi mnóstwo radości do życia pacjentów. Jednak Bella zostaje uznana za pitbulla, rasę, która w Denver jest zakazana. Zrozpaczony Lucas musi rozstać się z ukochaną Bellą, która zostaje wywieziona do innego domu poza granice stanu

Odpowiedź:

milusie zwierzątko to prawie na pewno połowa sukces familijnego filmu, którego główną widownią są najmłodsi. Wydaje się, że sprawdzone motywy są receptą na udane kino łączące w sobie elementy przygody, niebezpieczeństwa, ale też swoistej wrażliwości. Bo przecież bez empatii nie sposób stworzyć obraz, nawet z mocno oklepanych schematów, aby chwycił za gardło lub sprawił, że uronimy łezkę.

Jednym z takich utworów jest najnowsze dzieło Charlesa Martina Smitha – O psie, który wrócił do domu. Historia znajdy, która związała się silną więzią ze swoim panem, Lucasem. Bella zostaje przygarnięta przez chłopaka z rudery zagrożonej zawaleniem. Jej właściciel nic sobie nie robi ze zwierząt przebywających na zaniedbanej posesji, a Lucas i jego przyjaciółka nie mogą patrzeć na to bezczynnie. Od tej pory Bella i jej pan stanowią nierozłączny duet. Jednak według prawa Denver takie psy nie mogą biegać po ulicach, co kończy się dla suczki przymusową banicją. Wyjazd z rodzinnych stron jest dla obydwojga głównych bohaterów ciężki. Jednak dziwnym zrządzeniem losu uczona od małego pewnych nawyków i zachowań Bella nie przepuszcza okazji, by dać nogę i wyruszyć w długą podróż do domu. Pod drodze spotka zarówno życzliwych, jak i mniej przyjazny zwierzakom ludzi.

Czynnik ludzki w tej opowieści odgrywa drugorzędną rolę. Zresztą trochę szkoda oglądać w takich mało znaczących kreacjach aktorów pokroju Ashley Judd, Alexandry Shipp czy Edwarda Jamesa Olmosa.  Kino familijne rządzi się swoimi prawami, a pewnych stałych od lat elementów się nie zmienia. Przygody Belli stanowią w tym przypadku kluczowy i najbardziej emocjonujący fragment, zwłaszcza jej tułaczka po bezkresnych amerykańskich lasach pełnych zagrożeń, ale też nieoczywistych przyjaźni. Kluczową z nich jest wierna przyjaźń między psem a osieroconą pumą. Mały kociak przywiązuje się do psa, a z czasem zaczyna być w tym towarzystwie naczelnym i drapieżnym łowcą.

Nie można odmówić twórcom uroku, z jakim nakręcili to psie kino drogi. Są tu wszystkie najważniejsze elementy, od dylematów, przypadkowych i sezonowych opiekunów, gorzkich rozczarowań czy odwiecznych przyjaźni. Perypetie Belli, która co rusz dzieli się z widzem swoimi bogatymi przemyśleniami, doprawione są nutką melancholii, wywołując u widza typowy efekt wilgotnych oczu. Oczywiście każdy inaczej będzie przeżywał niekiedy dramatyczne, a niekiedy komiczne przygody psa, który z uporem pragnie wrócić do swojego pana. Jego postawa dla filmowców to wdzięczny temat, który nieczęsto ma odzwierciedlenie w rzeczywistości. Niemniej podłość ludzka połączona z brakiem szacunku i dla naszych czworonożnych ludzi również jest jednym z tematów tego przyjemnie naiwnego dziełka. Bo nie różni się ono niczym od typowych obrazów skupiających się na relacjach między człowiekiem a zwierzęciem, z tym że w tym przypadku zostało to spotęgowane silną miłością psa do pana i vice versa.

O psie, który wrócił do domu to kolejne kino z morałem, nieprzesłodzone, ale też nieszczególnie odkrywcze. Momentami zabawne, momentami przygnębiające, ale raczej mające wlewać nadzieję w serca widzów i rozpalać uczucia względem naszych zwierzęcych pociech. Gdyby jeszcze postarano się o lepsze efekty komputerowe, to obyłoby się bez większych zgrzytów.

Tytuł: „O psie, który wrócił do domu”

Reżyseria: Charles Martin Smith

Scenariusz: W. Bruce Cameron, Cathryn Michon

Obsada:

Ashley Judd

Jonah Hauer-King

Edward James Olmos

Alexandra Shipp

Wes Studi    

Chris Bauer

Barry Watson

Motell Gyn Foster

Muzyka: Mychael Danna

Zdjęcia: Peter Menzies Jr.

Montaż: David S. Clark

Scenografia: Zoe Jirik

Kostiumy: Monique Prudhomme

Czas trwania: 96 minut

Wyjaśnienie: