Odpowiedź:
Po kulku latach dalszej znajomości Czesnika oraz Rejęta w zamku, mór graniczny został zniszczony. Szanowali siebie nawzajem jak przyjaciele. kolejnych ranków czesnik zawsze wstawał wczsniej.
- E! Panie Rejęt Milczek! Wstał pan? - krzyknął czesnik.
- Panie! Daj pan spać, wczesnie jest! - odpowiedział Milczek.
- Mocium panie! Niech pan wstaje! szkoda dnia!
- czyli pan mi nie da spać?! - krzyknął rejęt otwierając na oścież okno i puszczając zabujcze spojrzenie Czesnikowi.
- dobra dobra, nie strasz pan. Tak kończyły i zaczynały się kolejne dni. jednego dnia Rejęt wstał wczesniej od czesnika. ziewnął
- cóż to za piękna noc była! wreszcie żem sie wyspał! - powiedział do siebie Milczek ledwo co otwierając oczy. pościelił swoje łózko wyszedł na zewnątrz.
- zróbmy kawał Cześnikowi! ale sie zdziwi! - pomyślał.
- tylko co by tu zrobić? Może wezwę papkina? przecie to jego stary przyjaciel? lepiej nie, coś z wystrzałem! rzeby sie zerwał na równe nogi! niech pomysli ze jest wojna! - krzyknął rejęt. nie wiedział że całej tejodpowiedzi słucha On! ten sam komu chciał zrobić kawał!
- Oj mocium panie! nie ładnie tak straszyć ulubionego sąsiada!
- no to niech pan tak nie straszy!
sorki dalej ci nie napisze bo nie mam dzisiaj juz czasu mam nadzieje ze pomoglem chociaz w pewnym stopniu :)
