Odpowiedź :
Wyjaśnienie:
Dawno temu dziadek opowiadał mi o złotym dużym skarbie, który podobno był ukryty za gęstym lasem i wysokimi górami oraz za przerażająca rzeką.
Bardzo chciałem tam iść i odnaleźć go, lecz każdy mówił że to bajeczka, legenda, historyka dla dzieci. Jednak ja wiedziałem, że to coś więcej, że to prawda. Postanowiłem to sprawdzić i następnego dnia razem z kolegą poszliśmy w te miejsce.
Był ładny dzień, spakowałem do plecaka potrzebne rzeczy, zjadłem śniadanie i czekałem na kolegę. Nie było go 20 minut. Minęło kolejne 5 minut i nareszcie przyszedł. Natychmiast wyruszyliśmy w podróż aż doszliśmy do domu cioci ulicę dalej. Zatrzymała nas i musieliśmy opowiedzieć całą historię.
-ah no tak skarb, a mapę znaleźliście..?? : zapytała
I miała rację bo przecież żeby iść po skarb trzeba mieć mapę...
Musieliśmy się wrócić i zacząć obmyślać plan znalezienia mapy.
Kolejnego dnia nie było z byt fajnie, zaczął padać deszcz i rozpętała się burza. Postanowiłem spytać dziadka gdzie może znajdować się mapa.
Odpowiedział, że prawdziwej mapy nie ma ale jest kopia, która znajduje się na strychu.
Gdy to usłyszałem czym prędzej pobiegłem na strych i zacząłem szukać.
Szukałem i szukałem aż znalazłem poniszczoną mapę. Na szczęście była i w tym momencie nie zwracałem zbytnio uwagi na wygląd.
Popatrzyłem i zorientowałem się ze... To prawdziwa mapa.... Zdziwiłem się a najdziwniejsze było to że znajdował się tam podpis dziadka i jakiegoś mężczyzny. Domyśliłem się, że był to pirat.
Postanowiłem pokazać znalezisko koledze, ale dopiero następnego dnia.
Kolejny dzień był naprawdę super bo moje przypuszczenia okazały się prawdą. Popytałem dziadka i w końcu wszystko powiedział.
Okazało się też, że skarb cały czas był w ogrodzie.
Czym prędzej pobiegłem tam razem z kolegą i odkopaliśmy go. Nie było ani monet ani biżuteria. Dziadek dał nam klucz.
Skarbem były pamiątki i nawet mały model prawdziwego statku.
Było po prostu super. Jestem zadowolony że miałem rację od samego początku.
Pogrubione są rzeczy poprawione :)