Odpowiedź :
Odpowiedź:
Pewnego razu podczas wycieczki szkolnej, kiedy wchodziliśmy na górę Pelion zauważyłem obok ścieżki flakonik. Bardzo się zdziwiłem, ponieważ zwykle na trasach turystycznych nie ma takich zdobyczy, z ciekawości podszedłem do tego zjawiska. Z powodu, że szlak był ogrodzony płotem musiałem szybko wziąć przedmiot, aby kierownik wycieczki nie zauważył. Błyskawicznie przeskoczyłem za płot i wziąłem w moją spoconą od podróży dłoń flakonik. Był niewielki z monetami w środku, zadawałem sobie pytanie, co robią monety w szklanej butelce. Postanowiłem nikomu o tym nie mówić, nawet Jankowi, mojemu najlepszemu koledze który był z nami na wycieczce. Po powrocie do ośrodka rozpakowałem plecak oraz wziąłem się za oglądanie mojego "skarbu". Do pokoju wszedł Janek i Jakub, Jakub często mnie irytował, ponieważ często opowiadał o rzeczach nieistotnych i nierealnych. Opowiedziałem chłopakom o odkryciu i uzgodniliśmy, że musimy to oddać do przeglądu, a z powodu, że następnego dnia mieliśmy jechać do muzeum to była idealna okazja. Udaliśmy się do muzeum jak już mówiłem i oddałem flakonik do przeglądu, podczas gdy kobieta za kasą przeglądała monety wyglądała na zdumioną. Musieliśmy się posługiwać tłumaczem, ponieważ żaden z naszej trójki nie umiał greckiego, a pani za kasą o dziwo nie umiała rozmawiać po Angielsku. Po dziesięciu minutach wróciła i ogłosiła, że to musi zostać u nich, były to monety z czasów wojen Perskich. Muzeum ogłosiło kierownikowi, że odkryliśmy coś bardzo rzadkiego, z powodu, że nie mówiliśmy żadnemu z opiekunów o naszej zdobyczy bardzo się zirytowali. Tak właśnie ja, odkryłem ponad 2500 letnie monety oraz zapisałem się w historii muzeum jako poszukiwacz skarbów, media się mną zainteresowały a przeróżne telewizje chciały wywiady. Wspominam ten czas bardzo mile.
Wyjaśnienie:
nie wiem czy o to chodziło jak by co to pisz