Odpowiedź :
Nad brzegiem brudnożółtej rzeki królewna Różyczka rozczesywała grzebieniem warkocze.
Przyglądała się temu ważka Bożenka i nagle wleciała prosto we włosy, mierzwiąc je i plącząc. Wydarzenie to nie umknęło czujnej żabie Żanecie, która miała chrapkę na ważkę. Szybciutko skoczyła ku Różyczce i wysunęła swój języczek chcąc pochwycić Bożenkę. Niestety języczek też zaplątał się we włosach i powstała żywa kula sczepionych istotek.
Czekamy na śmiałka, który rozplącze wszystkich i uratuje królestwo!