I slychać pierwsze kroki chloda EPITEL W sercu, jesiennym nieskończenie, Cisza się deszczem rozszemrala." Na ziemi jesień wietrzna konary drzew pochyla, Perelki chmur po niebie jak na różańcu goni." W mgłach daleko zagubiona radość, w mgłach daleko zagubione szczęście. Mimozami jesień się zaczyna, zlotawa, krucha i mila" PEROSEINIKA DA JESTEM JAK JESIEŃ zlota, szczera ciepla zimna" EPITET Już chmury stoją w oknie, bezradny kasztan w deszczu tonie" x Wiatrowi na placz się zbiera, że liście się poniewiera; chodzi dolern i górą i zbiera je oburącz" Jesienna karta poetycka ..Jesień po lesie chodzi się spowiadać Na ucho bukom szepcze coś po cichu" I ty, mój czytelniku, Powoli, powoli czytaj Wielkie lato umiera I wielką jesień wita" Mgły się wieczorne tulą i bez ruchu Wiszą w przestrzeni" I wszystko to ma swój jesienny sens. I wszystko to ma swój jesienny sens." Anafore Cóż ja jestem? Liść tylko, liśc, co z drzewa leci Com czynil-wszystko było pisane na wodzie." Pierścieri dni moich z wolna się zamyka, Czas mnie otoczyl zwartym żywopłotem." -}}}} O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny I płuszcze jednaki, miarowy, niezmienny" Na babim lecie, zawieszonym Między drzewami jak antena" I liście fruwają jak strzępy zeszytów" Zdmuchnęla mnie ta jesleń I liście zrywać kolejno calkiem" jakby godziny istnienia" »Jesień niby stara wiedźma stapa mądra i ostrożna." „Nie ma wyjścia, nie ma wyjścia, nie ma wyjścia, muszą chodzić coraz dalej, coraz dłużej. Jestem wair szeleszcz liściach, jestern liść zagubiony w wichurze Anetora „Po okolicy w bialych kołnierzykach Brzozy odchodzą - za las - samotnie „Wiatr wróży kałuże Metafora Jesienny czas! Cudownych blasków czas! O, dęby, buki, klony i platany, Ciepłych odcieni stubarwne organy Na których zlota symfonie gra last jakile to środki stylistyczne
